wtorek, 30 września 2008

Niemal kazdy, kto byl w Indiach uwaza sie za wybitnego ich znawce. Efekt jest przewidywalny: ile ludzi tyle opinii. Mam jednak wrazenie, ze wiekszosc sie zgadza, ze zycie w Indiach toczy sie na ulicy, zwlaszcza w Kalkucie. Dzisiaj trylogia pranie:
1. Rodzinne Pranie (jeden z licznych stawow w miescie)

2. Pranie w pojedynke
3. Po praniu prasowanie (gdzies w bocznej uliczce, niedaleko mojego domu)


A tu jest rog z swiezo wyciskanymi sokami. Zielone kulki to Mausumi, slodkie cytryny, jak mawiaja.

Wnetrznosci tramwaju, Oli ulubionego srodka transportu z drewniana podloga. I pani w rozmiarze West Bengal.

Kolejna pani w rozmiarze WB, tym razem probuje przejsc przez zatloczona bazarowa droge, nad ktora powiewaja flagi oficjalnej rzadowej frakcji.


Wiezyczka, specjalnie dla mamy:


A teraz konkurs. Dlaczego Indie, choc maja prawie tyle ludzi, co Chiny, zdobyly mniej medali niz Polska? Basen.

3 komentarze:

zmowa pisze...

Wieżyczka piękna, dzięki.Tomistyczni filozofowie na wiadomej uczelni mówili, że Hindusi maja taką filozofię, jaką mają, bo tam jest zawsze ciepło, więc nie muszą zarabiać na ogrzewanie, a pomarańcze po prostu się zrywa z drzew, więc w ogóle nie potrzeba pieniędzy na jedzenie. Mogą się byczyć i dążyć do iluminacji. Pewnie dlatego tylko kaczki trenują pływanie.

winawina pisze...

I gdyby te Mamy zostały w tych wieżach, żadne bomby nigdzie nie wybuchałyby-Tatusiowie załatwiliby wszystkie sprawy tego świeta na rozległych polach bitew knajp i knajpek. Hindie, jako kraj zgniłej przeszłości i wydumanej, dyrdymałowatej filozofii dla mizogenicznych porąbanych latorośli cywilizacji zachodniej,czekają na nowe wieże.
Czy Mama Taty też miała swoją wieżę? Wierzę w wieże.lm

zmowa pisze...

Niektórzy Tatusiowie są mocni w gębie i wydaje im się, że mogą w związku z tym obrażać resztę ludzkości, a sami nawet zwykłego dachu nie potrafią zorganizować. Nie mówiąc już o wywiezieniu surowców wtórnych. I paru innych drobiazgach. A tak naprawdę to tylko zazdroszczą Mamusiom ich pacyfistycznych wieżyczek, które w dodatku fałszywie interpretują